Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z postem nie co innym niż zawsze. Tak wiem, znów długo nie było żadnego posta ale miałam ostatnio takie zamieszanie.. Spring to wiosna, wszyscy to wiedzą. Myślicie sobie: Padła na głowę? Jeszcze wiosny nie ma. Nie ten dzień. No właśnie. Wiem, że nie ma jeszcze 21 marca ale przecież widać, że wiosna do nas zmierza wielkimi krokami! Ostatnio wybrałam się na spacer z przyjaciółką. Spytałam się jej: Zrobimy sobie sesje? Zgodziła się nawet z wielką radością. Co do tej ,,wiosny". Słońce świeci coraz mocniej, na drzewach zaczynają rosnąć liście. Wyskakujmy z naszych kozaków, ciepłych swetrów i innych! Ubierzmy adidasy, przewiewne bluzy i w drogę! Jest bardzo ładnie na dworze! Tylko, że u niektórych jeszcze pada śnieg. Ale to nic! Cieszmy się taką pogodą jaka jest teraz! Doceńmy to co mamy. Co do stylizacji. Postawiłam tym razem na raczej ciemną kolorystykę. Wybrałam czarno białą arafatkę, kurtkę w kolorze khaki, szarą bluzę, białą bluzkę oraz bordową czapkę. Jest to moja pierwsza stylizacja na blogu więc proszę o wyrozumiałość. Nie jest dużo tych zdjęć ale zawsze coś, niż nic. Prawda? To moja pierwsza taka ,,sesja". Wcześniej zawszę się umawiałam, ale zawsze się nie udawało.                                   


       Umówiłam się na sesje z przyjaciółką a znów na pewno nie pójdę ponieważ mam nogę w gipsie. Eh.. Co by jeszcze tu pisać? Nic! Do by było na tyle! Do następnego posta! Paa!

               Kurtka: Reserved  Bluzka: Sinsa'y  Czapka: Sinsa'y  Bluza: *** Arafatka: Zwykły sklepik

Jestem zwyczajnym człowiekiem, miałam wiele spraw których nie dało by się rozwiązać. A jednak. Większość osób na świecie zadaje sobie dzień w dzień to samo pytanie, a mianowicie: "Co by było gdyby.." Odpowiedź na to pytanie jest bardzo łatwa. Musimy się zastanowić i tyle. Co by było gdybym nie założyła bloga? Nic by nie było. Moje życie wyglądało by jak życie zwykłej dziewczyny która go nie ma! Co by było gdyby ziemia się przełamała na dwie części? Nic by nie było. Było by o wiele inaczej niż jest teraz. Co by było gdybym miała 21 lat? Byłabym starsza. Takich przykładów jest masa, i jeszcze więcej! One się nie kończą! Nie którzy nawet myślą. Co by było gdybym dziś założyła różową bluzkę zamiast czerwonej? Co by było gdybym mieszkała na Hawajach? Nic by nie było! Wszystko wyglądało wy kompletnie inaczej! Nikt nie zmieni tego co już się zrobiło, wypowiedziało. Marzeniem niektórych ludzi jest zbudować wehikuł czasu, aby naprawić te błędy które już popełniliśmy. Nie oszukujmy się tak na prawdę każdy tego chce. Każdy w swoim krótkim bądź długim życiu popełnił jakiś błąd. Może być ich mnóstwo a może być jeden ale ten jeden to jak by trzy.                                                                 Nikt tego nie zmieni.